Morgan Rice - Krąg czarnoksiężnika 07 - Rytuał mieczy, ● E-BOOKI

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->MORGAN RICERYTUAŁ MIECZYKsięga 7 cyklu KRĘGU CZARNOKSIĘŻNIKAPrzekład: Sandra WilkKsiążki z cyklu KRĄG CZARNOKSIĘŻNIKAKsięga 1 – Wyprawa BohaterówKsięga 2 – Marsz WładcówKsięga 3 – Los SmokówKsięga 4 – Zew HonoruKsięga 5 – Blask ChwałyKsięga 6 – Szarża WalecznychKsięga 7 – Rytuał MieczyKsięga 8 – Ofiara BroniKsięga 9 – Niebo ZaklęćKsięga 10 – Morze TarczKsięga 11 – Żelazne RządyKsięga 12 – Kraina OgniaKsięga 13 – Rządy KrólowychKsięga 14 – Przysięga BraciKsięga 15 – Sen ŚmiertelnikówKsięga 16 – Potyczki RycerzyKsięga 17 – Śmiertelna BitwaCóż takiego przekazać mi pragniesz?Jeśli twym celem dobro jest ogółu,Daj honor z jednej strony, z drugiej zaś śmierć,A ja na obie spojrzę niewzruszony,Bo, bogowie niech mi dopomogą,Honor miłuję nad me życie.- William ShakespeareJuliusz CezarROZDZIAŁ PIERWSZYThorgrin siedział na grzbiecie Mycoples, która niosła go nadbezkresnymi ziemiami Kręgu, gdzieś na południe, w kierunkuGwendolyn. Thor zacisnął dłoń na Mieczu Przeznaczenia ispojrzał w dół, gdzie ujrzał rozległą, zdającą się nie mieć końcamilionową armię Andronicusa, rojącą się po Kręgu jak plagaszarańczy. Poczuł, jak Miecz pulsuje w jego dłoni i wiedział, kuczemu go ponagla. Ku obronie Kręgu. Wypędzeniu najeźdźcy.Miał wrażenie, że Miecz rozkazuje mu – i Thor z chęcią przystałna jego polecenie.Już niebawem Thor zatoczy koło i dokona zemsty nakażdym z intruzów. Teraz, gdy Tarcza ponownie się podniosła,Andronicus i jego ludzie byli uwięzieni; odsiecz z Imperium niemogła już nadejść i Thor nie zamierzał spocząć, póki nie zabijeich wszystkich.Nie nastał jednakże jeszcze ku temu czas. Najbardziejnaglącą sprawą była jedyna prawdziwa miłość Thora, kobieta, doktórej tęsknił, od kiedy opuścił Krąg: Gwendolyn. Thor pragnąłgorąco znów ją ujrzeć, chwycić ją w objęcia, pragnął przekonaćsię, że żyje. Wyczuwał pod koszulą pierścień swej matki i niemógł się już doczekać, gdy ofiaruje go Gwen, wyzna jej swąmiłość, poprosi o rękę. Pragnął jej powiedzieć, że między niminic się nie zmieniło, że nie dbał o to, co jej się przytrafiło. Darzyłją wciąż takim samym uczuciem – nawet większym – i pragnął,by o tym wiedziała.Mycoples zaryczała z cicha i Thor poczuł drżenie jej łusek.Wyczuwał, że Mycoples także chce szybko dotrzeć doGwendolyn, nim coś jej się stanie. Smoczyca obniżyła lot i naprzemian wpadała w chmury i wyłaniała się z nich, uderzając [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aswedawqow54.keep