Morrell David - Przymierze ognia(1), e-books, e-książki, ksiązki, , .-y

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Autor s�ynnej trylogii: Bractwo Riiy, Bractwo Kamienia, Liga Nocy\AMBERW tajemniczych okoliczno�ciach znika przyjacielznanej dziennikarki. M�oda kobieta podejmuje prywatne �ledztwoRezultat jest zaskakuj�cy - winnymi okazuj� si�op�tani ide� uratowania �wiata przed zag�ad� ekologiczn�cz�onkowie "Przymierza ognia".Fanatycy znajduj� godnego siebie przeciwnika dopierow pogrobowcach Inkwizycji.Cena dfeM 49 000,- AMBER ISBN 83-7082-149-'PrzymierzeogniaDavid Morrell w Wydawnictwie AmberPI�TA PROFESJAPRZYSI�GA ZEMSTYw przygotowaniuOSTATNI ALARMDAMORULPrzymierzeogniaPrze�o�yliDOROTA MALINOWSKAi W�ADYS�AW WOJCIECHOWSKIAMBER (HlZflRTytu� orygina�uTHE COYENANT OF THE FLAMEIlustracja na ok�adceCOLIN THOMASOpracowanie graficzneStudio Graficzne FOTOTYPEGrafikADAM OLCHOWIKRedaktorJOANNA WR�BLEWSKARedaktor technicznyEL�BIETA STEFA�SKABarbarze i Richardowi Montrossom,pami�ci Matthew, sobotnich nocy i zamku w HiszpaniiCopyright � 1991 by David MorrellFor the Polish editionCopyright � 1993 by Wydawnictwo Amber Sp. z o. o.Published in cooperation withWydawnictwo Mizar Sp. z o.o.ISBN 83-7082-149-9Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.Warszawa 1993. Wydanie ISk�ad: Zak�ad Kolonel w WarszawieI DRUK I OPRAWAZak�ady Graficzne w Gda�sku�Ten, kto we Mnie nie trwa,zostanie wyrzucony jak winna latoro�l i uschnie.I zbiera si� j�, i wrzuca do ognia, i p�onie".Ewangelia wed�ug �w. Jana, XV, 5 ** Cytaty z Pisma �wi�tego pochodz� z czwartego wydania Biblii Tysi�clecia(przyp. t�um.).PrologSzalej�cy ogie��roda popielcowaHiszpania, rok 1391Archidiakon Ferran Martinez, doprowadzony do granic ortodoksjiprzez w�asny �arliwy katolicyzm, wyg�asza� kazania coraz bardziejpod�egaj�ce przeciwko wszystkim heretykom. W �rod� popielcow�15 marca jego charyzmatyczne, przesycone nienawi�ci� krasom�wstwospowodowa�o, �e parafianie w szale wybiegli z ko�cio�a i skierowali si�do �ydowskiej dzielnicy Sewilli. Gdyby nie w�adze cywilne, kt�rezachowa�y zimn� krew, dosz�oby zapewne do masakry. Zamiast tegopojmano i wych�ostano dw�ch przyw�dc�w mot�ochu. Jednak karanie zniech�ci�a fanatyk�w. Przeciwnie � z przyw�dc�w uczyni�am�czennik�w i podsyci�a ogie� nienawi�ci wsp�wyznawc�w. Antyheretyckagor�czka przenios�a si� z Sewilli na s�siednie miasta, a�w ko�cu opanowa�a ca�� Hiszpani�. Konsekwencje by�y przera�aj�ce� latem 1391 roku zamordowano oko�o dziesi�ciu tysi�cy niewiernych,przewa�nie przez pobicie lub ukamienowanie.Niemniej kilkunastu spalono na stosie.Stra�nicy wiaryFrancja rMania religijna w Hiszpanii nie by�a czym� wyj�tkowym. Odpocz�tku �redniowiecza pewien rodzaj herezji, wywodz�cy si� z teologiibliskowschodniej, przyci�gn�� tak wielu zwolennik�w, �e Ko�ci�poczu� si� zagro�ony. Albigensi, bo tak zwali si� cz�onkowie tegoruchu, utrzymywali, �e dobro i z�o to r�wne si�y, �e wszech�wiatemrz�dzi dw�ch bog�w, a nie jeden, �e Szatan jest r�wny w walcez Bogiem i tak samo jak on przebieg�y. Domen� Szatana by�o cia�o.Umys� � duch � stanowi� drog� do zbawienia.Idea istnienia dw�ch bog�w przerazi�a Ko�ci�. Chrystus, wcielenieB�ogos�awionego Ojca, nie m�g� by� z�y. Jako B�g uciele�niony niem�g� by� cz�ci� dzie�a Szatana, kiedy poprzez ukrzy�owanie po�wi�ci�samego siebie, by odkupi� upadaj�ce dzieci. Tego rodzaju herezj�nale�a�o zmia�d�y�.Krucjata przeciw albigensom by�a bezlitosna. Zgin�o dziesi�tkitysi�cy ludzi. Ale herezja przetrwa�a. Zabito tysi�ce kolejnych, a�wreszcie w roku 1244 w g�rskiej fortecy Montsegur w Pirenejach,w po�udniowo-zachodniej Francji, ostatnia twierdza albigens�w zosta�aotoczona, napadni�ta i podpalona.Pojawi�y si� jednak pog�oski, �e mimo brutalno�ci krucjaty niewyt�piono herezji, �e w nocy niewielka grupa wyznawc�w opu�ci�a si�po linach z g�ry, unikaj�c masakry i zabieraj�c ze sob� jaki� tajemniczyskarb, by ukry� g��boko sw� ohydn� wyst�pno��.Miejsce paleniaHiszpania, rok 1478Masakry w Sewilli i Montsegur to tylko dwa przyk�ady �redniowiecznejreligijnej histerii. �ydzi, Maurowie, albigensi i protoprotestancistali si� celem wspieranego przez papie�a ruchu oczyszczenia wiary,0 oficjalnej nazwie inkwizycja. P�nocne kraje Europy odrzuci�yinkwizycj�, ale W�ochy, Anglia i Francja w jej imieniu dopuszcza�y si�wielu okrucie�stw.Jednak nietolerancja religijna nigdzie nie przybra�a takich kszta�t�wjak w Hiszpanii. W tym kraju inkwizycja, kierowana przez dominikaninao zapadni�tych oczach, ksi�dza Tomasa Tor�uemad�, zaowocowa�adziesi�tkami tysi�cy tortur i egzekucji. Ich celem by�o edukowanieheretyk�w i skierowanie ich ku prawdziwej wierze.Ofiarom kr�powano z ty�u r�ce, do nich przywi�zywano lin�1 podci�gano � si�a dos�ownie rozdziera�a barki.� Przyznaj si�! � nakazywano im.� Przyzna� si�? � j�czeli torturowani.� Do herezji!� Herezji? � zawodzi�y ofiary.� Podci�gn�� lin�! � rozkazywa� inkwizytor.Ramiona napina�y si�. Barki p�ka�y z trzaskiem.Je�li ofiara prze�y�a, �amano j� ko�em, a je�li mimo to prze�y�a,dalej zapieraj�c si� pope�nienia teologicznego odst�pstwa, inkwizytorwpycha� jej do gard�a rurk� z materia�u, w kt�r� wlewano wod�.Kiedy ofiara by�a bliska utopienia, rurk� wyci�gano brutalnie, a z ni�ju� nie wod�, lecz krew.Podejrzani o herezj� tracili nie tylko w�asno��, ale i prawokwestionowania swoich oskar�ycieli. Pozbawieni nadziei, mieli dowyboru dwie drogi: przyzna� si� i b�aga� o lito��, lecz, co gorsza,obci��a� win� wsp�braci; albo upiera� si� przy swej niewinno�ci,oskar�aj�c s�siad�w, �e sk�amali, donosz�c na nich. Przyznanie si� dowiny, nawet gdy ofiara nie by�a heretykiem, dawa�o szans� odzyskaniawolno�ci. Uparte zaprzeczanie, niech�� wpl�tania innych prowadzi�ydo najsro�szej kary.Oskar�onych wleczono z wi�zienia na cjuemadero, miejsce palenia,aby dokonali auto-da-fe, czyli aktu wiary. Wszystkich ubierano w ��teszaty i spiczaste czepki. Skazanym na �mier� malowano na strojuczarne p�omienie skierowane w d�. Pozostali do ko�ca nie mielipewno�ci, czy prze�yj�. Dopiero po wej�ciu na rusztowanie dowiadywalisi� o decyzji inkwizytora. Pewn� grup�, niewielk� � puszczanowolno. Dawano wiar� ich wyznaniom, chocia� pokut� musieli odprawi�.Innych skazywano na wi�zienie. Ci zyskiwali odroczenie�mierci.Jeszcze innych wieszano.Ale najbardziej zatwardzia�ych grzesznik�w palono �ywcem nastosie. Ich prochy rozrzucano razem z prochami podejrzanych o herezj�,kt�rzy umarli, zanim inkwizytor zd��y� ich przes�ucha�. Nawet po�mierci podejrzani o herezj� nie byli wolni, ich cia�a wykopywanoz ziemi i czyszczono w p�omieniach ognia.Tak gorliwa obrona wiary trwa�a d�u�ej, ni� si� na og� s�dzi.Przez ca�e wieki � od ko�ca �redniowiecza po renesans i tak zwan�epok� o�wiecenia � inkwizycja wymusza�a swoje przekonania. Dopierow roku 1834 instytucja ta zosta�a ostatecznie rozwi�zana.W ka�dym razie oficjalnie. Ale kr��y�y pog�oski, �e niezupe�nie.CZʌ� IPrzyczyny i skutkiPan jest moim �wiadkiem1SENACKA USTAWA O CZYSTYM POWIETRZUWaszyngton, DC, 10 czerwca. Podczas najbardziej zagorza�ej w tymroku konfrontacji mi�dzy demokratami a republikanami Senat rozpoczynadzi� debat� nad kontrowersyjn� ustaw� Barkera-Hudsona o czystympowietrzu, kt�ra zaleca, by nar�d nie tylko zaakceptowa�, ale i przyj��ostrzejsz� ni� obowi�zuj�ca obecnie w Kalifornii polityk� kontroli zanieczyszczeniapowietrza.�Nasze powietrze jest tak �mierdz�ce jak dym z p�on�cych oponsamochodowych � stwierdzi� wczoraj senator Barker, demokrata ze stanuNowy Jork, podczas konferencji prasowej w oparach smogu na schodachKapitolu. � Prosz� wzi�� g��boki wdech, je�eli maj� pa�stwo do��odwagi. Przesta�my udawa�. Powinni�my u�ywa� masek gazowych".�I nie rusza� si� z domu � doda� wsp�autor ustawy, senator Hudson,demokrata z New Hampshire. � Wczoraj wieczorem wyszed�em z �on�na spacer. P�dem wr�cili�my do siebie i dok�adnie pozamykali�my okna.Rzuci�em palenie wiele lat temu, ale w�a�ciwie mog�em sobie darowa�.Wed�ug moich oblicze� nasza atmosfera jest tak zanieczyszczona, �eka�dego dnia wdychamy r�wnowarto�� dymu z dw�ch paczek papieros�w.Je�eli nie zale�y nam na samych sobie, to przynajmniej chro�my w�asnedzieci. Musimy przesta� niszczy� ich i nasze p�uca".Ustawa Barkera-Hudsona zak�ada absolutny zakaz palenia tytoniuw miejscach publicznych, wyg�rowane kary dla producent�w samochod�w,je�li w ci�gu dw�ch lat nie zredukuj� emisji spalin, i r�wnie wysokiegrzywny dla zak�ad�w przemys�owych, kt�re w tym samym czasie niezmniejsz� stopnia zanieczyszczania atmosfery, dodatkowe op�aty rejestracyjnedla w�a�cicieli wi�cej ni� jednego samochodu, obowi�zkowe systemyfiltrowania powietrza wypompowywanego z restauracji, pralni, itp...2Georgetown w stanie WaszyngtonZgodnie ze swoim zwyczajem republikanin Roland Davis, senatorze stanu Michigan, obudzi� si� o sz�stej rano i wsta�, nie niepokoj�c�ony. Zszed� na d�, zaparzy� kaw�, nakarmi� kota, wyszed� przed dompo egzemplarz �Washington Post" i wr�ci� ze z�o�on� gazet� dokuchni. Przy�mione smogiem promienie wschodz�cego czerwcowegos�o�ca wpada�y przez mansardowe okno, tworz�c jasn� plam� nastole. Davis poci�gn�� �yk gor�cej kawy, roz�o�y� gazet� i przejrza� j�w poszukiwaniu swojego nazwiska.Natrafi� na nie prawie od razu. Jeden z nag��wk�w nawi�zywa� doustawy Barkera-Hudsona, a w zajmuj�cym dwie kolumny tek�ciewielokrotnie wymieniono nazwisko senatora jako przyw�dcy opozycjipartii republika�skiej wobec �ekstremalnego, represyjnego, radykalnegoi z punktu widzenia gospodarki samob�jczego podej�cia dotymczasowego, cho� niew�tpliwie powa�nego problemu, dla kt�regorozwi�zania potrzeba czasu i wysi�k�w".Davis pokiwa� g�ow�, aprobuj�c zar�wno w�asn� retoryk�, jaki dok�adno�� cytowania s��w. By� wysoki, mia� pi��dziesi�t osiem lat,g�st� czupryn� nadaj�cych mu dystyngowany wygl�d siwych w�os�w,patrycjuszowsk... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aswedawqow54.keep